Poszłam na górę i pozbierałam wszystkie moje rzeczy z pokoju Harrego i przeniosłam je do pokoju Niall'a. Niestety ten pokój potrzebował porządków. Uprzątnęłam wszystko i włożyłam moje rzeczy do jego szafy. Do jednej z szuflad wrzuciłam kostki do gitary. Było ich trochę. No tak wiecznie nie ogarnięty Niall
- Nialler ! - Wydarłam się. Blondasek szybko przybiegł.
- O ja pier... . - Wykrztusił.
- No troszkę tu posprzątałam. Tu masz kostki do gitary. - Otworzyłam szufladę, a Horan rzucił się do niej jak oszalały.- Możesz je sprzedać i kasę oddać na cele dobroczynne.
- Dobry pomysł. - Uśmiechnął się ukazując swoje ząbki.
- Niall tak wogóle to mogłabym z tobą zamieszkać przez jakiś czas ? Bo nie chce z Haz. - Skrzywiłam się mimowolnie.
- Okej nie ma sprawy, ja się prześpię na materacu czy na dole.
- Nie Niall ! Będziesz spał w swoim łóżku. Jest twoje a ja zresztą jestem twoją przyjaciółką ,więc chyba możemy je dzielić. - Uśmiechnęłam się.
- Jasne. Nie ma problemu. - Potem zeszliśmy na dół. Harrego nie było. Mimo, iż trochę mnie skrzywdził nie potrafiłam być na niego zła.
- Gdzie jest Loczek ?
- Wyjechał do Holmes Chapel. Powiedział, że potrzebuje trochę odpoczynku od tego wszystkiego. Wróci za 4 dni, zresztą musi, za 6 dni mamy trasę. - Wytrzeszczyłam oczy.
- Aha super. - Wyszłam zapalić. Odchyliłam głowę do tyłu i poczułam jak łza spływa po moim policzku. Szybko ją wytarłam po czym wyszłam na zakupy. Kupiłam laptop, telefon i buty. Ich nigdy nie za wiele. Po zakupach zamówiłam pizzę i taksówką dostałam się do domu, gdzie był tylko Niall.
- A gdzie chłopcy ? - Spytałam się go gdy zjedliśmy.
- Wyszli. Wrócą wieczorem, a Liam poszedł na noc do Danielle.
- Czy myślisz o imprezie? W końcu gdy taty nie ma dzieci się bawią. - Uśmiechnęłam się.
- Jasne - Poruszył tak zabawnie brwiami. Resztę popołudnia Niall pokazywał mi twitter. Po chwili miałam ponad dwa tysiace followers, oczywiście dzięki blondaskowi, który napisał : " Go and follow my friend - @itsSummerBitch xx". Taaa nazwa nawiązywała do... no wiecie mojej przeszłości. Potem follnęłam kilka osób, zgrałam muzykę na iPhone'a i poszłam przygotowywac się na imprezę. Wzięłam strój i poszłam do mojego byłego pokoju. Puściłam piosenkę Hate That I Love You i poszłam pod prysznic. Umyłam włosy i ubrałam się. Potem rzuciłam się na łóżko i wsłuchiwałam się w tekst. Ugh. I HATE HOW MUCH I LOVE YOU BOY.
- Sum. Mogę ?
- Jasne.
- Ile ludzi zaprosić ?
- Ilu chcesz, ale nie więcej niż 30.
- Okej. - I wyszedł. Chwilę poleżałam na łóżku w pozycji embrionalnej. Westchnęłam i poszłam wysuszyć włosy. Potem pomalowałam paznokcie, puściłam 6 foot 7 foot - Lil Wayne'a i zaczęłam tańczyć. Gotowa zeszłam na dół. Niall poszedł sie przygotowywać, ja włożyłam wódkę do lodówki, a chipsy i resztę rzeczy porozkładałam do misek. Zadzwoniłam do Zayn'a o ktorej będzie. Powiedział iż będzie o 20, czyli za pół godziny. Czyli nasz bad boi będzie miał godzinę na przygotowanie. Tak samo pasiasty. Hahahaha kurfa jakie określenie. Pasiasty. Dobry suuuchar nie jest zły. Zaczęłam się z siebie śmiać, spadając z kanapy na której leżałam. Niall który schodził po schodach patrzył się na mnie z politowaniem, wspomnijmy iż wycierał włosy ręcznikiem i był bez koszulki, a mi zrobiło się gorąco. No dziewczyno ogarnij się i zdecyduj czy Harry czy Niall. Tylko Haz mnie zostawił... ,ale kurde nie powinnam tak się przerzucać z chłopaka na chłopaka. Poczekajmy kilka dni, zobaczymy jak się ma sprawa.
- Hej, chcesz coś do picia. Czwart raz się pytam. - Powiedział Niall, machając mi przed oczami.
- Nie dzięki. - Potrząsnęłam głową i podniosłam się z podłogi. Nagle znalazłam się tak niebezpiecznie blisko Niall'a, na szczęście, moje, wszedł mój brat z Lou.
- Siemaaa ! Patrzajcie co mam ! - Wydarł się Boo Bear, pokazując nam tatuaż na wewętrznej stronie prawej ręki - 13.
- Wygląda jak B. - Powiedzieliśmy równo z Niall'em.
- Ej no ! To jest 13 głupki ! - Zbulwersował się pasiasty.
- No spokojnie Louis, keep calm and eat carrots. - Powiedziałam i poszłam na górę. Usiadłam na chwilę przed twitterem. Dostałam DM od Caroline Flack. Aha... zawsze spoko. Brzmiała : "Spadaj od Harr'ego. On jest mój. Ty jesteś za brzydka dla niego. I wogóle taka jakaś nieudana. ", widać iż panna Flack ma problemy emocjonalne . Odpisałam jej krótko " A weź sobie tego pedała, on nie jest mój i nigdy nie był.". Westchnęłam i popatrzyłam na mentions. Nagle mój wzrok przykuło hasło w Trends "#HazComeBackToSum", czyli już wszyscy wiedzieli o naszym 'zerwaniu'. Weszłam na jego profil i zaskoczył mnie jego tweet : "To nie moja wina. Nigdy bym tak nie postąpił z własnej woli. To właśnie miłość". Wkurzyło mnie to, więc sama dodałam tweet : "Hahahaha. Nie twoja wina... może moja. Fuck Off." Po czym wyłączyłam komputer. Rozległo sie ciche pukanie do drzwi.
- Kto ?
- To ja, Zayn.
- Wejdź. - Westchnęłam.
- Jak tam siostra ? Trzymasz się jakoś ?
- Jasne. Chłopak dziewczynie jest potrzebny jak rybie woda. - Odwróciłam twarz, a pojedyńcza łza spłynęła po moim policzku. Zayn delikatnie obrócił moją buźkę w jego stronę po czym starł łzę i mnie przytulił
- Nie płacz siostro, wszystko będzie okej. A teraz chodź. Trzeba się zabawić.
- Jasne. - Uśmiechnęłam się, wzięłam paczkę papierosów i zeszłam na dół.
____________________
Proszę ;). Druga część ,w której jest impreza i trochę zamieszania, będzie jeśli pojawi się siedem komentarzy pod tym rozdziałem. <3 Wiem, że was na to stać. Bo mam chyba 10 obserwatorów. Dłuższy będzie dopiero po drugiej części. Obiecuję, iż będzie zasługiwał na te piętnaście komentarzy. :D
+Lots of love <3
++Chce ktoś dedykację ? ;*
+++Cook już nie pojawi się w tym opowiadaniu przynajmniej przez jakiś czas :D
++++ 7 KOMENTARZY I KLIKAJCIE W REAKCJE ORAZ DODAWAJCIE SIĘ DO OBSERWATORÓW !!!!!!!!!!!!!!!!!!! <3 <3 <3
Effson xx.
aaaaa !!
OdpowiedzUsuńzajebistyy ;*
nie umiem się już doczekać kolejnego rozdziału <3
Czekam na następny i zapraszam do mnie http://onedirection296505.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie z kim w końcu będzie :)
OdpowiedzUsuńTak szczerze to według mnie najlepiej by było, gdyby Summer była z Harry'ym lub Louis'em :D
A jeśli chodzi o dedykacje, to ja bardzo chętnie.
Chłopaki NIE są dziewczynom potrzebni jak rybie woda;p
OdpowiedzUsuńMy w ogóle ich nie potrzebujemy!
No, może odrobinkę...
Taką małą...
Kurde, co ja się oszukuję, wszyscy wiemy że potrzebujemy ich bardziej niż powietrza<3
See U tomorrow<3
J.
Dlaczego w reakcjach nie ma ZAJEBISTE ?! : C .
OdpowiedzUsuńHahahaha , kocham Flack . Ona jest taka słodka . * _ *
I NIALLER , OMFG , KOCHAM GOOO ! < 3333333333333 .
i wgl. to twoja ściana ? ŚWIETNA ! : D
/ Gabi . : D
jasne, że moja :D Haha <3
UsuńDawaj kolejny rozdział dziewczyno. Uwielbiam twoje opowiadanie, jest prawdziwe, nie w stylu "fanka idzie, idzie spotyka kogoś z 1D i są w sobie zakochani". Uwielbiam ♥
OdpowiedzUsuń