Odwiedziło...

piątek, 29 czerwca 2012

Chapter 9.

Następnego dnia obudził mnie telefon. Jeszcze zaspana odebrałam go.
- Halo ? - Powiedziałam do słuchawki, zerkając na zegarek.
- Dzień dobry, mówi Marcus Withres z wytwórni płytowej Universal Music UK. Mam przyjemność z panną Summer Malik ?
- Tak, a o co chodzi ? - Momentalnie się obudziłam.
- Słyszeliśmy pani covery oraz piosenkę 'Glad You Came' nagraną z The Wanted. Jesteśmy pod wrażeniem pani talentu dlatego chcielibyśmy aby podpisała pani z nami kontrakt płytowy.
- Aaaa. Oczywiście.
- To może spotkamy się za 2 godziny w naszej siedzibie przy Bond Street 56 ?
- Dobrze. To do widzenia.
- Do widzenia panno Malik. - I rozłączył się. Chwilę siedziałam nieruchomo po czym podskoczyłam i głośno wrzasnęłam. Zaczęłam tańczyć taniec radości. To niesamowite !
- AAAAAAAAAAAAAAA ! Podpisuje kontrakt ! - Chwilę potem uprzytomniłam sobie, że muszę się zbierać, jeśli chce zdążyć. Szybko się uczesałam, ubrałam i umalowałam. Przejżałam się w lustrze i poszłam szybko do Starbucks'a. Zamówiłam caffe late na wynos. Wzięłam ją i zadzwoniłam po taksówkę. Gdy skończyłam kawę, wyrzuciłam kubek do kosza i wsiadłam do samochodu. Akurat za 15 dziesiąta byłam pod budynkiem wywórni. Odetchnęłam. Rozprostowałam palce i weszłam. Podeszłam do sekretarki.
- Dzień dobry. Ja byłam tu umówiona z panem Marcusem na dziesiątą.
- Pani Summer ? 5 piętro pokój numer 7. Miłego dnia. - Uśmiechnęłam się i weszłam do windy.  Przed wejściem do biura pana Withres'a odetchnęłam jeszcze raz.  Zapukałam.
- Proszę.
- Dzień dobry. - Uśmiechnęłam się, wchodząc.
- A, witam. Może przejdziemy do konkretów. Usiądź tutaj proszę. - Wskazał mi krzesło. - Jesteśmy zachwyceni pani głosem. Dlatego mamy nadzieję, iż nagra pani z nami płytę. Utworem promującym będzie 'Glad You Came'. Chcemy nagrać do tego teledysk. I proszę wybrać 14 piosenek które chce pani zaśpiewać na płycie. - Uśmiechnęłam się.  - Tak więc jeśli się pani podoba, to proszę tutaj podpisać. - Podał mi kartkę papieru. Uważnie przeczytałam kontrakt i go podpisałam. Potem uścisnęliśmy sobie z Marcus'em ręke i wyszłam. Zeszłam na dół, a tam zaskoczenie. Chłopcy z The Wanted czekali na mnie.
- I jak, podpisałaś ten kontrakt ? - Spytał się Tom. Zrobiłam tajemniczą minę i wyciągnęłam  torebki kopię tego jakże ważnego dla mnie od dzisiaj papieru.
- Proszę. - Podałam im.
- Kiedy nagrywamy ten teledysk ?
- Tancerze muszą opanować kroki. Wtedy. A jeśli o taniec chodzi, to ja muszę spadać, bo za godzinę mam trening. Zabrałam im kartkę i szybko poszłam na postój taksówek. Pojechałam do studia. Przebrałam się i weszłam na salę. Usiadłam sobie w kącie i czekałam na trenera. Ten zjawił się po pięciu minutach.
- Dobrze dziewczęta. Od dzisiaj będziemy uczyć się układu do piosenki 'Glad You Came' ponieważ zostaliśmy poproszeni, aby zatańczyć w nowej wersji teledysku. - Zrobiłam facepalm'a. Ale nic nie powiedziałam. Po 3 godzinach treningu wróciłam do domu, wzięłam kąpiel i przebrałam się w koszulkę, po czym weszłam na internet. Kiedy się zalogowałam na skype, zadzwonił Zayn.
- Siema ! - Wykrzyknęła cała piątka, wpatrując się w kamerkę.
- Hej głupolki !
- Summer, czy ty masz na sobie moją koszulkę ? - Spytał się Louis.
- Tak Lou, masz coś przeciwko temu ?
- Nie. - Powiedział i przesłał mi uśmiech. - Ale opowiadaj co tam u ciebie ?
- A dobrze, poznałam chłopaków z The Wanted, są fajni. - Chłopcy się skzywili. - Ej no co ? Jestem duża, nie mówcie mi tylko z kim mam się kolegować.
- My ci nic nie mówimy, po porostu radzimy, iż lepiej się...
- Zayn zamknij ten głupi ryj. - Przerwałam mu wkurzona. - Jak macie tak wszyscy zamiar mówić, to lepiej skończę tego skype'a.
- Ej spokojnie. - Powiedział Nialler.- Byłaś w Nando's ostatnio ? - Zrobił minę małego dziecka.
- Tak Niall, byłam. Wczoraj na kolacji. - Uśmiechnęłam się do niego ciepło. - Z moimi kolegami. - Zmrużyłam oczy.
- To fajnie, masz przynajmniej z kim pogadać jak nas nie ma - Powiedział blondasek.
- Jedyny mądry. - Wymruczałam pod nosem.
- Ej ! My to słyszeliśmy ! - Wykrzyknęła pozostała czwórka. Ups, chyba było to za głośno.
- Chłopcy czas na próbę. - Usłyszałam głos dochodzący z daleka.
- Idźcie koty. - Przesłałam im buziaki. - Kocham was.
- My ciebie też Summer ! Strasznie nam ciebie brak. - Powiedzieli chórkiem, co wywołało u mnie nieopanowany chichot.
- Dobra idźcie. - Zamknęłam skype'a.
__________________________________________

Tak więc dodaje. Bo było trochę lepiej. Ale miał być dłuższy.
Dajcie 10 komentarzy, a będzie następny. Obiecuję, że dłuższy niż ten.
Kisses.

+ Sam Carr LOVES ME <3
++ Jaram się Manuelem Neuer'em

niedziela, 24 czerwca 2012

WAŻNE !

Tak więc nowy bohater


Nathan Sykes - 19 lat. Jest bardzo miły i uczuciowy z jednej strony. Z drugiej nieobliczalny i szalony. Łącząc to powstaje mieszanka wybuchowa.

_____________________


W sumie to nie wiem po co go dodaje.

ZAWIESZAM ! 
Przyczyna ? 3 komentarze pod ostatnim rozdziałem. Aż taki był zły ? 
Napiszcie mi to. Zniosę krytykę.
Spróbuję się poprawić.
Wszystko dla was. 
Piszę tego bloga dla was.
Na razie zostawiam go. 
Macie czas do końca czerwca, aby go uratować. 
Potem zostanie zawieszony na wieki wieków. 
Nie no może dodam jakiś kończący rozdział.
A miałam pomysłów na 40 rozdziałów.
No nic.
Pa.