wtorek, 10 kwietnia 2012
4. Heart beats harder
- Wow, siostro nie wiedziałem ,że jesteś taka ładna.
- Dziękuję Zayn. - Odpowiedziałam sarkastycznie. Poczułam jak ktoś obejmuje mnie w pasie. Obróciłam się i zobaczyłam twarz Haz. W końcu na poziomie mojej, a nie piętnaście centymetrów powyżej. Harold zbliżył twarz do mojej i delikatnie mnie pocałował. Zobaczyłam jak Louis i Zayn wymieniają uszczęśliwione spojrzenia. Potem poszliśmy do limuzyny, gdy wyszliśmy na czerwony dywan dopadł mnie lekki strach. Ale po chwili minął. Podeszliśmy do gościa który chyba to wszystko prowadził.
- A oto One Direction ! Możecie zdradzić kim jest ta młoda dama w objęciach najmłodszego z was ? - Za nim zdążyłam otworzyć usta Harry zaczął mówić.
- To jest moja dziewczyna, oraz siostra Zayn'a. Ma na imię Summer. - Gościu chyba się tego nie spodziewał, więc poszliśmy dalej. Podczas oczekiwań na ich kategorię, oraz między koncertami, śmialiśmy się i piliśmy. No cóż... jest prawie pewne, że chłopcy wygrają, więc możemy już się cieszyć. Mimo to, kiedy nadeszła ich kategoria ,jak było w ich piosence, my heart beats harder. Bez zaskoczenia wygrali chłopcy. Harry pocałował mnie w usta a potem każdego przytuliłam. Jak to po wygranej bywa, chłopcy dużo pili. Ja przesiedziałam caly wieczór nad jednym kieliszkiem szampana. Potem dosiadła się dziewczyna Liam'a - Danielle. Była ładna i pełna energii oraz pozytywnie nastawiona do świata. Około północy wróciliśmy do domu, Dan przyjechała razem z nami. Następnie weszłam szybko pod prysznic, ubrałam piżamę i zeszłam na dół po wodę. Gdy wróciłam do pokoju, Haz leżał umyty w samych bokserkach. Na jego widok czułam jak robi mi się gorąco i na moje policzki wpełza rumieniec. Czy to nie jest dziwne ? Dziwka, a zawstydza się na widok zwykłego chłopaka.
- Chodź do mnie. - Wymruczał. Podpełzłam do niego - Jesteś taka... słodka. - To mówiąc zaczął mnie całować po szyi.
Rano obudziłam się pierwsza. Pozbierałam nasze rzeczy i ubrałam się. Zeszłam na dół i zaczęłam z nudów robić śniadanie. Czyli naleśniki. Na górze nagle usłyszałam dzwonek telefonu Harrego i jakieś krzyki. nie wnikam. Potem wszyscy zeszli i zjedli. Harry szeptał coś na ucho Louisowi po czym powiedział:
- No Summer, jak na dziwkę to słaba byłaś. - Nie powiem zaskoczyło mnie to, ale nie miałam zamiaru dać tego po sobie poznać, dlatego z wrednym uśmieszkiem szybko odpowiedziałam:
- No wiesz Harold na takiego kutasa jak ty tez byłeś słaby.- i puszczając mu oczko poszłam na górę.
____________________________
Przepraszam ,że krótko ale tylko tyle miałam . A nie chciałam was zawieść.
Mam zbyt mało czasu na pisanie więc wymyśliłam coś.
- Przynajmniej 15 komentarzy pod każdym rozdziałem
- Jeśli spełnicie to co powyżej rozdział pojawi się w najbliższy poniedziałek od godziny 20-21.
LOVE.LOVE.LOVE
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cały wieczór nad jednym kieliszkiem szampana? dziwne o.O
OdpowiedzUsuńświetnie
OdpowiedzUsuńjesteś okropna - czemu nas szantażujesz ? Ja tak bardzo chcę następny rozdział .
OdpowiedzUsuńWow, krótkie, nie zaprzeczę... Szkoda. W każdym razie czekam na następny rozdział :3
OdpowiedzUsuńzacznij pisać dłuższe, lepiej się takie czyta... A jeśli chodzi o 20 komentarzy... to moim zdaniem trochę przesadziłaś... są za krótkie, aby było tyle kom.- moim zdaniem oczywiście. Fajne opowiadanie
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Lily<3
OdpowiedzUsuńWe wszystkich kwestiach.
Albo pisz dłuższe posty, albo mniej komentarzy.
Może spróbuj nie szantażować ludzi, bo jeśli się przyłożysz to sami zaczną komentować.
Tematyka bardzo mi się podoba :)
świetny blog !!
OdpowiedzUsuńczekam na kolejne rozdziały <3
Świetny blog, zapraszam do mnie http://onedirection296505.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńMega <3
OdpowiedzUsuńhttp://live-with-friends.blogspot.com/ jestem nowa zapraszam : D
OdpowiedzUsuń